Mieszkanie dla młodych

Dla każdego człowieka oczywiste jest, że młodzi ludzie potrzebują własnych mieszkań i posiadanie nieruchomości nie jest tutaj kaprysem a całkiem naturalnym psychologicznym elementem rozwoju ludzkiej tożsamości. W dobie liberalizmu trudno znaleźć szczęśliwe młode pary, które chciałyby żyć z dziećmi w mieszkaniu swoich rodziców przez dziesięć lat, zanim ciężko odkładane z miesiąca na miesiąc pieniądze nie pozwoliłyby przenieść im się do całkowicie własnego mieszkania. Dlatego tak ważne jest, by w kraju w miarę możliwości rozwijały się także banki komercyjne gotowe do kredytowania takich rodzinnych potrzeb. Oczywiście czasami dochodzi do patologii jak w USA, gdzie kredyty hipoteczne na kupno lub też budowę nieruchomości przyznawane były na morderczy procent nawet tym, którzy absolutnie byli wiarygodni finansowo. Ale nieruchomość miała być tutaj zabezpieczeniem, które ponad wszelką wątpliwość pozwoli bankowi odetchnąć nawet przy niewypłacalnych klientach. Problemem stała się jednak wielka fala bezrobocia i bankructw – klienci natychmiast stracili szansę na spłatę nieruchomości i dach nad głową, często także rodzinę. Banki traciły natomiast razem z nimi swoje wielkie pieniądze i nie zyskali absolutnie nic wartościowego, kilka zbankrutowało, pokazując czym grozi nierozsądne przyznawanie pożyczek.