Mieszkania dla młodych
Niedawno ogłoszono w lokalnej prasie, że część mieszkań odremontowanych w ramach łódzkiego projektu Mia100 kamienic przeznaczona będzie dla młodych, zdolnych łodzian, którzy zwiążą się z tym miastem po studiach. Ma to stanowić zachętę dla młodych, wykształconych ludzi do tego, by nie wyjeżdżali z trzeciego co do wielkości miasta w Polsce, lecz zostali w nim i budowali jego przyszłość. Niedługo potem, jak podano tę informację do publicznej wiadomości, znaleźli się pierwsi chętni. Obecnie liczba zgłoszeń sięga dwustu, podczas gdy mieszkań przeznaczonych dla młodych ludzi jest około trzydzieści. Aby móc starać się o mieszkanie na warunkach atrakcyjnych dla studenckiej kieszeni, należy postarać się o pozytywną opinię rektora swojej uczelni. On wystawi ją na podstawie wyników, jakie mody człowiek osiągnął w nauce, oraz jego osiągnięć na polu nauki. Do tego należy legitymować się zaświadczeniem o zatrudnieniu. Studenci to dość atrakcyjna dla pracodawców grupa zawodowa, gdyż nie trzeba za nich odprowadzać składek na ZUS i ubezpieczenie zdrowotne. Idea jest szczytna i z pewnością stanowi ukłon w stronę młodych ludzi. Czy jednak student, który podczas studiów pracuje, nawet na pól etatu, osiąga bardzo dobre wyniki w nauce? Jeśli tak, to musi być wyjątkowo zdyscyplinowanym człowiekiem, a przez to należy do mniejszości. I może na takich ludziach zależy urzędnikom miejskim.