Łódzkie lofty na Księżym Młynie

Dobrze przemyślana inwestycja w rewitalizację nieruchomości może przynieść efekt, który zadowoli i inwestora, i kupujących lub użytkowników odnowionych lokali. Jednak pomysł, aby dawne, pofabryczne hale przerobić na apartamenty mieszkalne okazał się nietrafiony, a inwestor musiał ogłosić upadłość. Pomieszczenia dawnej przędzalni K. Scheiblera znajdującej się na Księżym Młynie w Łodzi odnowiono, a wnętrza urządzono w nowoczesnym stylu. Docelowo chciano tu stworzyć strzeżone osiedle zamieszkane przez elitę finansową i artystyczną. Ne udało się to, pomimo najszczerszych chęci dewelopera oraz pracy włożonej w zaadaptowanie hal fabrycznych na mieszkania. Wizualnie całe osiedle prezentuje się znakomicie. Oko przyciąga ceglana czerwień zewnętrznych ścian oraz estetyczne, czarne okratowanie okien. Są także misternie kute elementy zdobiące wejście główne i stylizowane latarnie dające ciepłe światło. A za głównym budynkiem, w którym mieszczą się apartamenty, znajduje się staw, plac zabaw oraz ławeczki do siedzenia. Wszystko to jednak okazało się niewystarczające, by przyciągnąć uwagę i zainteresowanie potencjalnych mieszkańców. Ceny apartamentów okazały się za wysokie jak na możliwości nabywców, sprzedano tylko około 30% mieszkań, a największe i najbardziej okazałe apartamenty pozostały puste. Obecnie są wynajmowane jako pokoje hotelowe.

[Głosów:0    Średnia:0/5]